sobota, 9 kwietnia 2011

drożdże

Dawno dawno temu do mojego koszyka na zakupy wpadły drożdże. Pomyślałam 'oj, do 10 kwietnia to na pewno się przydadzą' [data ważności]. Niespodziewanie odkryłam w kalendarzu, że to już ósmy. Czas coś z nich zrobić! Otworzyłam magiczną szufladę w kuchni... mąka w ilości 400g - to chyba mało :) Poczekamy do jutra... Nastało to jutro, które jest dzisiaj. Mąka zakupiona, stolnica wyjęta, mąż gotowy [ja tego nigdy nie wyrabiam sama :)] Nadeszła ta pora, by wyjąć drożdże z lodówki. Cóż za piękna pleśn je ozdabiała...
W ten oto sposób do koszyka na zakupy wpadła nowa paczka drożdży.

Pierwszym pomysłem było zwykłe ciasto drożdżowe, z kruszonką, które jadam tylko na ciepło, bo później mi nie smakuje. Powstał jednak pomysł nr 2, znacznie lepszy od poprzedniego. Cel: strucla z serem oraz ze szpinakiem. Powiedzmy, że plan się powiódł... z serem wyszły 2szt., trzecia ze szpinakiem. Tak więc będę chyba korzystała z 2/3 przepisu :)

A na te 3 strucle przyda się:
- 0,8 kg mąki
- kostka drożdży
- 2 płaskie łyżki cukru
- 1,5 szklanki mleka
- szczypta soli
- 1 jajko i 2 żółtka
- 60g masła/margaryny

Ciepłe mleko + cukier + drożdże [wymieszać]
 Mąka + sól [zalać drożdżami, zagnieść]
Dodać jajka + roztopione masło
Odstawić na 25 minut do wyrośnięcia
Piec w  180 stopniach około 40-45 minut

Niestety skończył mi się szpinak w liściach, więc kupiłam mrożony ze śmietanką [Lidl] - nie jest taki tragiczny jak inne mrożone papki. Rozpuściłam na patelni, dodałam przeciśnięty ząbek czosnku, przyprawiłam, przestudziłam przed nałożeniem. Gdyby nie to, że karmię misiutkę to pewnie dodałabym też cebulę [i więcej czosnku], ale nie narzekam na efekt :)

A ser z wiaderka został wymieszany z żółtkiem, cukrem waniliowym, kropelką aromatu migdałowego i połową budyniu śmietankowego. Na górę oczywiście kruszonka :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz