- dwie kalarepy
- jedna marchewka
- można dodać jabłko
- sos jogurtowo-majonezowy (jogurt+łyżka majonezu, dużo koperku, zmiażdżony czosnek, sól, pieprz)
Wszystko starte i wymieszane :)
Można też zrobić na słodko - dodać rodzynki, nie dodawać czosnku :)
U mnie w towarzystwie pieczonych ziemniaczków z rozmarynem i szaszłykiem z karkówki ;--)
mmmm jaki szaszłyczek... :) A kalerepę kocham, więc na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńOdgapiam szaszłyki na jutrzejszy obiad!
OdpowiedzUsuńDzięki